Z prawdziwą marką (brandem) mamy do czynienia wtedy, gdy kupujemy nie tylko towar, ale także uczucia, których doświadczamy w trakcie jego zakupu i używania.
Kraina luksusu
Poznański sklep Miler Spirits & Style jest miejscem wyjątkowym. Ze swoimi luksusowymi towarami stanowi ewenement zarówno w skali oszczędnego z natury Poznania, jak również będącej wciąż na dorobku Polski. Miler Spirits & Style jest namiastką domu towarowego, z tą jednak różnicą, że koncentruje się na męskiej części klienteli, oferując wyłącznie whiskey i ubrania. W pierwszej chwili dobór asortymentu może być zaskoczeniem. Jest on jednak odzwierciedleniem zainteresowań właściciela. Tomasz Miler – bo o nim mowa – jest miłośnikiem i znawcą whiskey oraz mody męskiej. Najważniejsze jest to, że wybór takiego pomysłu na sklep nie był przypadkowy. Można przypuszczać, że Miler chce swoim klientom zaoferować doświadczenie, a nie tylko możliwość zakupu towarów. To w polskich realiach nowość i coś zupełnie innego niż prosty handel, do którego jesteśmy przyzwyczajeni.
Zaczynamy zwiedzanie
Wchodząc do sklepu Miler Spirits & Style uwagę zwraca już wystawa, dająca przedsmak tego, z czym będziemy mieli do czynienia wewnątrz. Otwierając solidne drzwi czujemy w powietrzu woń drewna i alkoholu. To preludium do tego, co zobaczymy po chwili.
Stojąc w otwartych drzwiach naszym oczom ukazuje się morze alkoholu. Dosłownie i w przenośni. Półki na ścianach niemalże uginają się od regularnie ustawionych butelek whiskey. Rozglądając się dookoła ma się wrażenie, że patrzymy na wznoszącą się wysoko ponad horyzont falę tsunami. Jednak zamiast pieniącej się wody widzimy hektolitry bursztynowego trunku bezpiecznie czekające, aż trafią w ręce klientów.
Chyba w Polsce nie wypada się do tego przyznać, ale zdecydowanie bardziej interesujące dla nas (i dla czytelników tego bloga) jest pierwsze piętro, oferujące luksusową odzież męską. Niewidocznym na pierwszy rzut oka wyróżnikiem tego miejsca jest krawiectwo miarowe, czyli możliwość uszycia garnituru specjalnie dla nas. Ceny zaczynają się już od kilku tysięcy. Patrząc na cennik tkanin, nikogo w sklepie Miler Spirits & Style nie powinna dziwić pięciocyfrowa kwota na rachunku za pełny strój, czyli ubranie się od stóp do głów. Z pewnością nasz budżet i tak zostanie mniej nadwyrężony w sklepie Miler Spirits & Style na ulicy Podgórnej w Poznaniu niż u jednego z krawców na znanej na całym świecie ulicy Savile Row w Londynie, która jest mekką miłośników garniturów szytych na miarę.
Doświadczenia klienta w krainie luksusu
Nie chciałbym zajmować stanowiska eksperta w dziedzinie szycia garniturów, chociaż większość wolnego czasu jako dziecko i nastolatek spędziłem z dziadkiem w jego warsztacie krawieckim (jak sam lubił nazywać to miejsce). Był on kiedyś jednym z lepszych krawców w stolicy, a później stworzył jedną z pierwszych polskich manufaktur szyjących garnitury.
Łącząc moją wiedzę na temat mody męskiej i marketingu mogę z całą pewnością stwierdzić, że wbrew pozorom w sklepie Miler Spirits & Style nie płacisz za to, a raczej płacisz nie tylko za to, że garnitur lepiej na tobie leży czy jest uszyty z lepszej tkaniny. Płacisz przede wszystkim za poczucie wyjątkowości. W końcu na świecie istnieje tylko jeden taki garnitur i akurat ty masz go na sobie lub spokojnie wisi on w twojej szafie. Płacisz także za uczucia, jakich doświadczasz w trakcie jego wyboru i przymiarek, jego noszenia, a także w trakcie rozmów o nim. Dobry wygląd i jakość tkaniny są niejako przy okazji.
Innymi słowy ‒ płacisz za brand, czyli pakiet, w którego skład wchodzą produkt i obietnica doświadczeń (uczuć), jakie składa ci dana marka. Obietnica, że nosząc ten garnitur będziesz się czuł wyjątkowo.
Reasumując, kupując garnitur szyty na miarę wcale nie kupujesz garnituru, lecz „lepszą wersję siebie”. A za to (jeśli kogoś na to stać) warto zapłacić. I właśnie o to chodzi w prawdziwym marketingu.
Podziękowania
PS. Do sklepu Miler Spirits & Style trafiliśmy w ramach kolejnego spotkania z cyklu Designing Customer Experience. Jest to seria konferencji i warsztatów o świadomym projektowaniu i kształtowaniu doświadczeń klientów w kontakcie z marką.
Dziękujemy firmie Branch Brothers za zaproszenie nas na to niezwykle interesujące wydarzenie oraz prowadzącemu je Jackowi Trębeckiemu z firmy Prelite za nadanie mu odpowiedniej oprawy.
Potrzebujesz strategii biznesowej, marketingowej lub doradztwa? Zapoznaj się z naszą usługą Doradztwo i strategie marketingowe