W metrze i w swetrze…, czyli jak przeglądamy Internet
Masz wrażenie, że wszyscy wokół Ciebie wciąż wpatrują się w ekran swoich telefonów? Zaobserwowałeś oto jeden z głównych trendów cyfrowego świata. Wraz z rozpowszechnieniem się telefonów komórkowych z dostępem do Internetu wykształciła się nowa kategoria osób przeglądających strony www na komórkach lub nawet na zegarkach. To użytkownicy mobilni.
Mobilny biznes
Jeśli do tej pory w swojej strategii marketingowej nie zastanawiałeś się nad dotarciem do użytkowników mobilnych, to nadszedł najwyższy czas żeby to zrobić. Najnowsze dane mówią same za siebie. Ponad połowa światowych użytkowników wyszukiwarki Google korzysta z niej przez telefon komórkowy. Interesujące obserwacje przynosi analiza zachowań amerykańskich konsumentów. Około 80% z nich w trakcie oglądania telewizji przegląda jednocześnie strony internetowe w swoim smartfonie. Ponad 20% zakupów w sezonie świątecznym dokonywanych jest za pośrednictwem telefonu komórkowego.
Po co zawracać sobie głowę użytkownikami mobilnymi
Osoby nieznające świata nowych technologii mogłyby zapytać, dlaczego użytkownicy mobilni nie mogą korzystać ze stron internetowych wyświetlanych na ekranie komputera. Prosta odpowiedź na to pytanie brzmi: mogą. Jednak każdy, kto choć raz próbował przeglądać na telefonie komórkowym stronę nieprzystosowaną do tego typu urządzenia wie, że jest to wyjątkowo frustrujące doświadczenie ze względu na słabą ergonomię. Można je porównać do oglądania wspaniałego widoku przez dziurkę od klucza zamiast podziwiania go przez panoramiczne okno (skojarzenie z systemem Windows jest przypadkowe).
Większość z nas zna doskonale trzy czynności konieczne do obejrzenia klasycznej strony internetowej na niewielkim ekranie smartfona:
- powiększanie strony za pomocą charakterystycznego gestu palca wskazującego i kciuka (tzw. pinch-to-zoom), aby przeczytać mikroskopijny tekst,
- przesuwanie powiększonej strony, aby obejrzeć jej część ukrytą przed wzrokiem w wyniku powiększenia,
- bezowocne próby trafienia w interesujący nas link, który jest na tyle duży, że możemy przeczytać tekst, ale jednocześnie na tyle mały, że nie sposób w niego trafić opuszkiem palca.
Problemy użytkowników mobilnych
Wymienione niedogodności wynikają z kilku cech urządzeń mobilnych:
- niewielkiej przekątnej ekranu,
- braku myszki,
- ograniczeń komórkowej transmisji danych.
Po pierwsze, ekrany urządzeń mobilnych, a zwłaszcza telefonów komórkowych, są niewielkie. Chociaż w ostatnich latach przekątna ekranów stopniowo się zwiększa (podobnie jak wielkość samochodów na drogach), z przyczyn oczywistych smartfony nigdy nie będą dysponowały takimi ekranami jak komputery stacjonarne. Problem niewielkiego ekranu dotyczy nawet użytkowników tych komórek, które są wielkości rakietki do tenisa stołowego.
Po drugie, dzięki powszechności ekranów dotykowych użytkownicy mobilni wykorzystują palec do poruszania się po stronie i wprowadzania danych. Warto dodać, że sytuacji nie poprawia nawet tzw. rysik, tak bardzo znienawidzony przez Steve’a Jobsa. Połączenie niewielkiego ekranu, palca i ich właściciela w ruchu daje w rezultacie stosunkowo niewielką precyzję (nieporównywalnie mniejszą niż myszki).
Po trzecie, nie można również zapominać, iż określenia „urządzenie mobilne” i „użytkownik mobilny” oznaczają, że strony www przegląda się poza domem czy biurem, czyli zazwyczaj bez stałego dostępu do Internetu. Bazowanie na bezprzewodowej transmisji danych ma z kolei dwa ograniczenia (przynajmniej w Polsce) – prędkość przesyłu danych oraz limity transferu danych. Tym bardziej, że witryny są dzisiaj bogate w multimedia.
Wnioski
Kiepskie doświadczenia użytkownika (user experience), który przegląda klasyczną stronę na urządzeniu mobilnym potrafią przerodzić się w prawdziwy koszmar, gdy pilnie poszukuje on informacji z dala od komputera. Zazwyczaj fiaskiem kończy się również próba zgłębienia interesującej oferty na firmowej stronie lub dokonanie zakupu przez Internet z wykorzystaniem telefonu komórkowego.
Może więc nasuwać się automatyczny wniosek ‒ każdy powinien mieć mobilną wersję strony internetowej. Nic bardziej mylnego! Jest bowiem jedno „ale” – koszty. Przygotowanie dobrego serwisu przystosowanego do urządzeń mobilnych po pierwsze niesie za sobą nakłady finansowe, a po drugie, w zależności od wybranego rozwiązania, może nieść za sobą pogorszenie marketingowej skuteczności wśród użytkowników komputerów. Dlatego zanim zdecydujesz się na wydanie pieniędzy na mobilną wersję strony www, sięgnij najpierw do swojej strategii marketingowej i zastanów się, jaką rolę odgrywają w niej użytkownicy mobilni. Są firmy posiadające tak skomplikowaną i specjalistyczną ofertę, że przedstawienie jej na ekranie komórki jest niemożliwe i nieefektywne. Zastanów się, jakie potrzeby mają Twoi klienci i w jaki sposób poszukują Twojej oferty – głównie przez komputery stacjonarne czy komórki? Ważne bowiem, by rozpoczynając pracę nad stroną internetową odpowiedzieć sobie na pytanie, czy priorytetowi są użytkownicy mobilni, czy użytkownicy komputerów stacjonarnych. Dopiero ta odpowiedź warunkuje dalsze postępowanie.