W ostatnich latach Facebook zdominował wszystkie portale społecznościowe i stał się częścią życia wielu ludzi. Z tego powodu obserwujemy, że coraz więcej firm i marek ma swoje profile biznesowe (tzw. Fanpage) na tym portalu. Jak z każdym narzędziem marketingowym nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie czy warto się na Facebooku promować czy też nie. Wszystko zależy od konkretnej branży i grupy docelowej, do której kieruje się swój produkt czy usługę.
W sposób aktywny z Facebooka korzystają przede wszystkim ludzie młodzi w wieku 15 – 35 lat. Nawet jeśli statystyki pokazują, że przedział wiekowy jest dużo szerszy, to sam fakt posiadania konta nie oznacza jeszcze aktywnego korzystania ze wszystkich właściwości Facebooka – komentowania, przeglądania profili, uczestniczenia w akcjach promocyjnych itp. Grupa najbardziej zaangażowana charakteryzuje się specyficznymi cechami, nie tyle demograficznymi, co behawioralnymi. Z tego powodu na pierwszym miejscu powinniśmy zadać sobie pytanie: czy moją grupą docelową są osoby korzystające aktywnie z Facebooka, i co najważniejsze, czy jestem w stanie regularnie dostarczać tym osobom treść, która ich zainteresuje?
Najważniejszą cechą portali społecznościowych jest interakcja, a więc jeśli firma już się zdecyduje na założenie profilu, to musi o ten profil dbać i regularnie umieszczać w nim nową treść oraz prowadzić stałą interakcje z użytkownikami. Jest to więc czasochłonne i kosztowne, jeśli zleci się obsługę profilu firmie zewnętrznej. Są marki, które z założenia powinny budować zaangażowanie emocjonalne ze swoimi klientami. Przykładem mogą być produkty z branży FMCG, np. piwo, kawa itp. Podobnie wygląda sytuacja z mediami typu radio czy telewizja. Profil na Facebooku stacji radiowej, zwłaszcza skierowanej do ludzi młodych, np. Radio Eska, jest bardzo dobrym sposobem dotarcia do swoich słuchaczy. Poprzez Facebooka można organizować różne akcje promocyjne, które aktywizują użytkowników i teoretycznie mogą budować większe przywiązanie do marki.Należy jednak podkreślić, że nawet w przypadku takich marek profil na Facebooku nie zastąpi pozostałych narzędzi marketingowych i tym bardziej strony marketingowej, która spełnia inną rolę (bardziej informacyjną).
Niestety można zauważyć, że wiele firm prowadzi swój profil na Facebooku, z tego powodu, że „robią to wszyscy”, a tymczasem ich grupą docelową są osoby zamożne w wieku 45+, które z Facebooka zupełnie nie korzystają. Większym dramatem jest jednak sytuacja, gdy firma rezygnuje ze standardowej strony internetowej i jedyną formą komunikacji z potencjalnym klientem jest profil na Facebooku. Do niedawana w Poznaniu przy jednej z najbardziej ruchliwych ulic znajdował się ogromny billboard reklamujący nową restaurację, natomiast nie było na nim adresu restauracji, a jedynie adres internetowy profilu na Facebooku…
Z Facebookiem jest więc jak z każdym narzędziem marketingowym. Trzeba umiejętnie z niego korzystać i wiedzieć kiedy z niego skorzystać. Z tego powodu małe i średnie przedsiębiorstwa, które nie mają wewnętrznego działu marketingu powinny korzystać z usług ekspertów, którzy indywidualnie podejdą do specyfiki danej firmy i zaproponują strategię marketingową, która przyniesie najlepsze efekty. Błędem jest powielanie schematów konkurencji, które często są zupełnie nietrafione.
